piątek, 24 lipca 2020

Wojciech Chmielarz "Wyrwa"

Autor: Wojciech Chmielarz 
Tytuł: "Wyrwa"
Wydawnictwo Marginesy, maj 2020

W poszukiwaniu czegoś lekkiego, łatwego w czytaniu i wciągającego, trafiłam na ostatnią powieść Wojciecha Chmielarza, jednocześnie, pierwszą tego autora, którą przeczytałam. Wszystkie powyższe oczekiwania, lektura wypełniła, aczkolwiek wielce porywająca czy oszałamiająca nie była. Thriller psychologiczny, ale tak naprawdę bardziej powieść obyczajowa, której punktem wyjścia jest śmierć Janiny - matki dwóch małych córek i żony Tomasza. Starając się dociec przyczyny zgonu swojej życiowej partnerki, bohater odkrywa, że miała ona przed nim wiele tajemnic. Okazuje się, że na pierwszy rzut oka szczęśliwe i świetnie funkcjonujące małżeństwo, wcale takie nie jest. Tomasz dowiaduje się wiele o swojej żonie i jeszcze więcej o sobie samym. Finał powieści bardzo zaskakuje! 

Moja ocena: 4/6

poniedziałek, 6 lipca 2020

Taffy Brodesser-Akner "Pan i pani Fleishman"

Autorka: Taffy Brodesser-Akner 
Tytuł: "Pan i pani Fleishman"
Wydawnictwo Dolnośląskie, maj 2020

Książka niezbyt wybitna, ale ciekawa. Powiedziałabym, że po prostu lepsze czytadło, ale nie żałuję czasu poświęconego na lekturę. 
Poznajemy koleje rozpadu małżeństwa Tobiego i Rachel. Historia jakich wiele: bogaci, wykształceniu ludzie, którym gdzieś po drodze rozeszły się wspólne cele życia i wartości, czego konsekwencją jest rozstanie. Ciekawe w tej powieści jest to, że wydarzenia poznajemy z opowieści Tobiego. Dowiadujemy się, że jego żona jest zbyt ambitną, nieobecną w domu pracoholiczką, zaniedbującą męża i rodzinę. Perspektywa ta towarzyszy czytelnikowi przez większą część powieści i szczerze współczujemy bohaterowi. Ciekawiej robi się na końcu, gdy do głosu w końcu dochodzi punkt widzenia Rachel i wtedy znacząco zmienia się nam optyka. Autorka celnie uwypukliła społeczne stereotypy i paradoksy, pokazała, że za te same cechy, za które mężczyzn podziwiamy, kobiety jesteśmy gotowi potępić i wrzucić do worka z etykietką: "fatalne matki, wredne żony". Innym pobocznym wątkiem, który pojawił się w tej powieści i przyciągnął moją uwagę są aspiracje. Tutaj głównie w wykonaniu Rachel - nieustające, bez końca zabieganie o "lepsze" życie, przejawiające się w chęci dorównania głównie bogactwem, tym którzy mają dużo, dużo więcej. Modne szkoły dla dzieci, modne wakacje, modne kluby itd. itd. Lista nigdy się nie kończy. Beznadziejne, zgubne i wyniszczające aspiracje, a jednocześnie dla niektórych wciąż bardzo pociągające.


Moja ocena 4/6