czwartek, 12 stycznia 2017

Philipp Meyer "Syn"

Autor: Philipp Meyer 
Tytuł: "Syn"
Wydawnictwo Czwarta Strona, październik 2016 

Jedna z najlepszych książek 2016 roku według wszystkich. 
Ciekawą i wyczerpującą recenzję na jej temat napisał Jarosław Czechowicz na swoim blogu KRYTYCZNYM OKIEM. Szczerze polecam zajrzenie właśnie tam. 

Ja od siebie napiszę tylko trochę. Niewątpliwie ciekawa i wielowątkowa narracja, chociaż wciągałam się w opowieść przez dobre 30% książki. Mówiąc "wciągałam się" mam na myśli totalne męczarnie i przedzieranie się z bólem przez kolejne strony. Ale potem zatopiłam się już zupełnie w historię amerykańskiego Zachodu (XIX-XX wiek), przedstawioną losami rodziny McCulloughów. Opowieść o bezwzględności, honorze, dumie, wojnie, prawach silniejszego, zemście, miłości, samotności, rodzinie, wstydzie...
Ciekawych rzeczy dowiedziałam się z wywiadu, jakiego Philipp Meyer udzielił Michałowi Nogasiowi. Autor opowiadał o tym, że w amerykańskich szkołach w ogóle nie uczy się tej części historii. Uczniowie poznają Amerykę tak, jakby biali ludzie po prostu byli tu od zawsze, posiadali ziemię i urządzali cywilizację. Uczniowie nie dowiadują się o podbojach, zabieraniu ziemi Indianom i ich pogromach, czyli o prawdziwej historii zdobywania "dzikiego zachodu". Tak więc "Syn" ma wielkie walory edukacyjne również w samej Ameryce. Interesujące jest też to, jak autor przygotowywał się do napisania powieści. Aby jak najbardziej realnie opisać życie i zwyczaje Indian, nauczył się po prostu robienia tego co oni. Polował, posługiwał się bronią, oprawiał zwierzęta. Chciał dysponować oprócz wiedzy teoretycznej także osobistym doświadczeniem. Przyznać trzeba, że opisy w tym temacie są naprawdę szczegółowe i bardzo realistyczne. 

Świetna i ważna książka!
Polecam!

Moja ocena: 6/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz