piątek, 6 kwietnia 2018

Anna Cieplak "Ma być czysto"

Autor: Anna Cieplak
Tytuł: "Ma być czysto" 
Wydawnictwo Krytyka Polityczna, październik 2016

O nastolatkach.. czyli jeden z najbardziej odstraszających mnie opisów książki. Ale ponieważ warto być na bieżąco z głosem nowego literackiego pokolenia, to za sprawą Anny Cieplak, trochę bardziej jestem. Już wcześniej pisałam tutaj, że Autorka jest bardzo dojrzała i koniecznie muszę zapoznać się z jej prozą. "Ma być czysto" nie zawodzi. Uważam też, że byłaby to świetna lektura dla uczniów szkół średnich, dająca duże możliwości dyskusji o tym, co nastolatki najbardziej interesuje, czyli o ich własnych problemach, rozterkach, emocjach. 
Bohaterkami są Julia i Oliwia. Julia pochodzi z tzw. dobrego domu, w którym je się śniadania i jest to w miarę normalne wydarzenie. Rodzice się o nią troszczą, interesują jej życiem, wiedzą co robi i starają się być dla niej wsparciem, mimo, że są rozwiedzeni. Oliwia to jej dokładne przeciwieństwo: mieszkająca w zapyziałych blokach w gorszej dzielnicy, często nie ma w domu nic do jedzenia, jej matka na stałe żyje i pracuje w Niemczech, a Oliwia mieszka z ojczymem i zajmuje się młodszym rodzeństwem. Kontroluje ją kurator i opieka społeczna. Światy obu dziewczyn wydają się zupełnie do siebie nieprzystające, a jednak nastolatki zaprzyjaźniają się. Wydarzenia, które razem przeżywają poznajemy też z opowieści Magdy - macochy Julki, dużo młodszej od ojca swojej pasierbicy. Kobieta interesuje się losem Oliwki i stara się nastolatce pomóc. To też jest zderzenie światów - Magda odwiedza ojczyma Oliwki i przedstawia możliwości działania, aby nie dopuścić do umieszczenia dziewczyny w ośrodku wychowawczym, ale to trafia na obojętność, niezrozumienie, kompletną niezdolność do podjęcia akcji. Reakcje Julki na dom i życie Oliwki pokazują w jakiej "bańce dobrej rodziny" żyje. Pewne rzeczy, które dla niej są oczywiste jak słońce na niebie, dla Oliwki stanowią ekstrawaganckie wymysły. "System" rzadko widzi w Oliwce po prostu nastolatkę z problemami, potrzebującą odrobiny uwagi i empatii. Jest jakimś bliżej niekreślonym przypadkiem, poddawanym obowiązującym procedurom dla nieletnich z "nieczystą kartoteką". Jak nierówno obie dziewczyny są traktowane widać, gdy wpadają z kolegami na kradzieży w sklepie. Julka wychodzi z tego praktycznie bez szwanku, Oliwce grozi ośrodek wychowawczy. Świetnie przedstawiona jest też w książce kwestia indywidualnych możliwości każdej z dziewczyn. Według prawa są absolutnie równe, jednakże środowisko z którego pochodzą oraz zaplecze w postaci świadomości, wykształcenia, poziomu życia każdej z rodzin, plasują je na dwóch totalnie przeciwstawnych poziomach startu w dorosłość. 

Polecam recenzję z bloga Krytycznym Okiem. 

Moja ocena: 5/6




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz