wtorek, 9 kwietnia 2019

Lars Saabye Christensen "Magnes"

Autor: Lars Saabye Christensen
Tytuł: "Magnes"
Wydawnictwo Literackie, październik 2018


Książka norweskiego Autora, którego bardzo lubię. Jednakże w odróżnieniu od wszystkich poprzednich nie zrobiła na mnie ogromnego wrażenia.
Dlatego tylko wklejam poniżej link do recenzji z Wielkiego Buka. 

A to co zostaje ze mną, (z racji miejsca zamieszkania i codziennych doświadczeń) to opis wrażeń bohatera w amerykańskim mieście - mogłoby być o mnie (nie tylko w mieście, praktycznie wszędzie, gdzie są Amerykanie) 😉:
"Stanął i słuchał. Nagle uświadomił sobie hałas. Oczywiście słyszał go już wcześniej, codziennie, odkąd tu przyjechali, ale dopiero teraz ten hałas dotarł do niego w całym swoim okropieństwie i zmienił się w akustyczną świadomość. To nie ruch uliczny mu przeszkadzał, syreny, nawoływania ani muzyka z rozlicznych ghettoblasterów, tylko amerykański śmiech. Nie mógł się do niego przyzwyczaić. Amerykański śmiech nie mieścił się w żadnym znanym repertuarze. Nie był oznaką radości ani wyższości, nie był próbą ukrycia zawstydzenia, nie rozlegał się jako naturalna ulga pod dobrym żarcie czy komicznej scence, którą w filozofii określa się mianem kichnięcia duszy. Amerykański śmiech był przejawem czystej woli, a ponieważ Amerykanie pragną okazywać silną wolę, to był głośny, bardzo głośny. Był eksplozją dokonującą się w twarz i nikt nie wiedział, kiedy może nastąpić."

Moja ocena 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz