Tytuł: "Niespokojna krew"
Wydawnictwo Dolnośląskie, listopad 2020
Ależ to się dobrze czyta! Moja ulubiona para bohaterów powraca w kolejnej części już jako pełnoprawni wspólnicy w agencji detektywistycznej. Rozwiązane w przeszłości makabryczne zagadki kryminalne napędzają im kolejnych klientów. Agencja zatrudnia teraz już klika dodatkowych osób do współpracy. W "Niespokojnej krwi" Cormoran i Robin badają sprawę zaginięcia kobiety sprzed kilkudziesięciu lat. Pierwsza tak stara i mroczna historia w ich karierze.
Oczywiście mnie bardziej interesuje to, co u bohaterów dzieje się prywatnie. W tej części dotyka ich sporo prywatnych zawirowań. Cormoran dużo czasu spędza u ciężko chorej ciotki, która go wychowywała i zastępowała mu matkę. Robin toczy rozwodowe boje z mężem. Jednocześnie bohaterowie stają się coraz bardziej świadomi swoich uczuć, chociaż ciągle boją się do nich przyznać i unikają wyznań oraz wszelkich zdecydowanych kroków.
Czytelnicy wiedzą, że Cormoran i Robin są stworzeni dla siebie, ale wygląda na to, że czekamy na kolejną część :-)
Na podstawie serii o przygodach detektywów, powstał też serial. Długo zwlekałam z jego obejrzeniem. W przypadku gdy mam do czynienia z bohaterami, których naprawdę bardzo lubię, boję się, że ich serialowe wizerunki zepsują wyobrażenia, które mam w swojej głowie. Na szczęście tutaj to nie miało miejsca. Tom Burke w roli Cormorana Strika i Holliday Grainger jako jego wspólniczka Robin Ellacott są świetni.
Gorąco polecam i książkę i serial!
Moja ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz