Autor: Sarah Waters
Tytuł: "Złodziejka"
Wydawnictwo Prószyński Media, sierpień 2015
Sarah Waters to jedno z moich ostatnich literackich odkryć. Po lekturze jej trzech powieści "Za ścianą", "Pod osłoną nocy" i "Złodziejki" zaliczam się do grona jej absolutnych wielbicielek.
Bardzo podoba mi się jak Autorka buduje opowieści. Nigdy nie można być pewnym, jak potoczą się losy bohaterów, ani jak się splotą między sobą. Pierwsza część "Złodziejki" kończy się zwrotem akcji tak zaskakującym, że ja osobiście zaniemówiłam. Potem równie nieoczekiwanych momentów było jeszcze kilka.
Bohaterkami powieści są dwie dziewczyny - rówieśniczki - sieroty, wychowujące się bez matek. Susan Trinder to córka złodziejki - legendy, straconej przez powieszenie za morderstwo. Wychowuje się w rodzinie drobnych złodziei i krętaczy pod szczególnie troskliwą opieką Pani Sucksby. Panienka Maud Lilly dorasta w Briar u boku brata swojej matki - wuja Lilly. Pomaga mu w prowadzeniu dość "specyficznego" spisu książek. Dwie dziewczyny różni więc wszystko: otoczenie, w jakim dorastają, poziom wykształcenia (Susan nie potrafi nawet czytać), wyobrażenie o życiu. Ich losy splatają się w wyniku intrygi matrymonialnej(?)... i w zasadzie nic więcej nie mogę napisać, żeby nie zepsuć przyjemności czytania. To co było bardzo interesujące to przedstawienie wydarzeń: najpierw opowiada Susan, a potem dokładnie te same zdarzenia poznajemy w relacji drugiej bohaterki. I to co wydawało się oczywiste, oczywistym być przestaje. Sarah Waters serwuje nam wiele zwrotów akcji i praktycznie do samego końca nie wiadomo, kto oszukuje a kto jest oszukiwanym. Wydarzenia rozgrywają się w wiktoriańskiej Anglii w 1862 roku. Autorka bardzo wiernie i dokładnie oddaje atmosferę epoki: stroje, przedmioty, zachowania bohaterów. Wszystko to wraz z ciekawą historią powoduje, że książkę się pochłania.
Gorąco polecam!
Moja ocena: 6/6
A tutaj link do WYWIADU, jakiego udzieliła Sarah Waters magazynowi "Wysokie obcasy"
Gorąco polecam!
Moja ocena: 6/6
A tutaj link do WYWIADU, jakiego udzieliła Sarah Waters magazynowi "Wysokie obcasy"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz