Autor: Alice Munro
Tytuł: "Jawne tajemnice"
Wydawnictwo W.A.B. kwiecień 2014
Jak dobrze po długiej przerwie znowu sięgnąć po opowiadania Alice Munro. Gdy stos z nieprzeczytanymi książkami nie chce maleć za sprawą ciągle nowych dostaw, ale nie wiadomo co z niego wybrać, upał doskwiera, nie ma nastroju na poważne tematy, a wszystko jakoś wydaje się być nieadekwatne, wtedy ratunkiem jest proza Noblistki 2013. Wspaniała właściwie zawsze, ale do mnie przemówiła w środku gorącego duńskiego lata (takie rzeczy się zdarzają, wcale nie koloryzuję :-) ), gdy nic się nie chce, co najwyżej iść gdzieś na plażę i oddać lekturze.
"Jawne tajemnice" to zbiór ośmiu opowiadań, w których Autorka jak zawsze snuje dużo wątków, pozornie ze sobą niezwiązanych, czytelnik zastanawia się, gdzie to wszystko może prowadzić i co ma ze sobą wspólnego, by ostatecznie dotrzeć do nieoczekiwanego zwrotu akcji, gdy okazuje się, że każde zdanie Alice Munro było potrzebne, precyzyjne, trafiające w sedno i niezbędne byśmy poznali i zrozumieli losy bohaterów.
Moje ulubione opowiadanie w tym tomie to "Za daleko" o bibliotekarce, do której zaczynają przychodzić listy zza morza od nieznanego jej mężczyzny. Z czasem rozwija się między nimi bardzo silna listowna zażyłość, (miłość?). Wszytko zmierza w dobrą stronę, do momentu, gdy ... no właśnie ... więcej nie zdradzę. Ale pozostaje kilka pytań: czy można taką intrygę uknuć w prawdziwym życiu, czy kobieta może być tak ... chciałam napisać naiwna... ale to nie jest kwestia naiwności... to kwestia wiary w bardzo sugestywny przekaz... Wiele pytań. Dlatego zachęcam do lektury. Finał wciska w fotel.
Alice Munro jak zwykle wspaniała!!!
Moja ocena 5.5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz